W piątek 19 września 2003 r. odbyły się kolejne otrzęsiny klas pierwszych. Trzecioklasiści zorganizowali konkurencje dla swoich młodszych kolegów. Pierwszą konkurencję przygotowała klasa IIIa. Z każdej klasy wylosowano po dwie osoby, które miały wydmuchać monetę z talerzyka, która była wymieszana z mąką. Wszystkim bardzo podobały się białe miny pierwszoklasistów. Do kolejnej konkurencji, którą przygotowała klasa IIIb, wylosowano po jednej osobie. Polegała ona na narysowaniu kota trzymając mazak w ustach. Najlepszym twórcą rysunku niekonwencjonalną metodą okazał się przedstawiciel Ic, który został nagrodzony lizakiem. Nadszedł czas na konkurencję przygotowaną przez klasę IIIc. Polegała ona na robieniu makijażu koleżance z klasy z zawiązanymi oczami. Pod względem malowania nasza szkoła zajęłaby pierwsze miejsce w każdym konkursie. IIIc przygotowała jeszcze jedną konkurencję pt. „Połamaniec Polski”.Wylosowane osoby z klas pierwszych męczyły się z tymi tekstami:
1. | Spadł bąk na strąk, a strąk na pąk. Pękł pąk, pękł strąk,a bąk się zląkł. | 2. | W trzęsawisku trzeszczą trzciny, trzmiel trze w Trzciance trzy trzmieliny, a trzy trzmieliny, a trzy byczki znad Trzebyczki z trzaskiem trzepią trzy trzewiczki. | 3. | Bzyczy bzyg znad Bzury zbzikowane bzdury, bzyczy bzdury, bzdurstwa bzdurzy i nad Bzurą w bzach bajdurzy bzyczy bzdury, bzdurnie, bzyka, bo zbzikował i ma bzika! | 4. | Trzynastego w Szczebrzeszynie chrząszcz się zaczął tarzać w trzcinie. Wszczęli wrzask szczebrzeszczynianie: -Cóż ma znaczyć to tarzanie?! Wezwać trzeba by lekarza, zamiast brzmieć ten chrząszcz się tarza! Wszak Szczebrzeszyn z tego słynie, że w nim zawsze chrząszcz BRZMI w trzcinie! A chrząszcz odrzekł niezmieszany: -Przyszedł wreszcie czas na zmiany! Drzewiej chrząszcze w trzcinie brzmiały, teraz będą się tarzały. | 5. | Trzódka piegży drży na wietrze, chrzęszczą w zbożu skrzydła chrząszczy, wrzeszczy w deszczu cietrzew w swetrze, drepcząc w kółko pośród gąszczy. |
Konkurs oceniała pani Elżbieta Kozikowska. Najlepiej czytała Katarzyna Samborska z klasy Ib. Ostatnią rozstrzygającą konkurencją było „Obcinanie kociego ogona”, którą przygotowała klasa IIIa. Z każdej klasy poproszono gospodarza, któremu przyczepiono symboliczny ogon, następnie obcięto siekierką, a tak naprawdę nożyczkami! Takim akcentem zakończono otrzęsiny nowych klas pierwszych. Cały dzień minął wszystkim na wesoło. Pierwszaki zostały przyjęte do społeczności gimnazjalistów!
Czytań: 3336 autor: KaŚka |