Tytuł: podtytuł/ tłumacz, ilustrator, autor opracowania.-kolejność wydania
Wrocław: Wydawnictwo Ossolineum 2004 - s. 122; 14,5x20,5
miejsce wydania.: nazwa wydawnictwa, rok wydania-liczba stron; format w cm
"Dobranoc, słonko" napisała Heidi Hassenmuller. Autorka podejmuje temat niezwykle bolesny, trudny do opowiedzenia, zrozumienia, nazwania. Dla jednych odległy i niewyobrażalny, dla innych własny, bliski, tragiczny. Problem wykorzystywania seksualnego dzieci jest nam dobrze znany z gazet czy telewizji. Ale to właśnie my często jesteśmy niemymi, nie wiedzącymi świadkami takich dramatów.
Heidi Hassenmuller opisała wzruszającą historię dziewczynki wykorzystywanej seksualnie przez ojczyma (kolegi jej poległego w czasie II wojny światowej ojca) pod okiem nie wiedzącej, a może nawet świadomej, lecz przyzwalającej matki. Dramat Gabi trwał niewyobrażalnie długo, ponad 11 lat. W tym czasie całkowicie zmieniła się jej psychika i osobowość. Dziecko przestało być dzieckiem. Stało się głęboko zranionym dorosłym człowiekiem. Dziewczynka została pozbawiona miłości i troski najbliższych, ponieważ ktoś, kto z racji pełnionej w rodzinie roli, miał ją chronić, wyrządził jej krzywdę. Świat dorastania Gabi był przepełniony strachem. Dziewczyna próbuje uciec z domu, a nawet popełnić samobójstwo. Często się też zastanawiała: "Jak się żyje bez strachu?" Nie mogła sobie na to odpowiedzieć, gdyż wszystko ją przerażało. Nawet najlżejszy szelest sprawiał, że się wzdrygała, ale najgorzej wtedy, gdy były to kroki ojczyma...
Czytając "Dobranoc, słonko", zadawałam sobie wiele pytań. Jak to możliwe, że naprawdę nikt nie zauważył problemu, jaki miała Gabi? Przecież wszyscy, którzy mieli z nią jakiś kontakt, powinni temu zapobiec, ale nikt jej nie pomógł. Dlaczego? Jak mogła żyć matka wykorzystywanego przez tyle lat dziecka? Czy naprawdę niczego nie zauważyła? Dlaczego ojczym "zabawiający się" z dzieckiem nie został ukarany?
Od chwili kiedy przeczytałam kilka stron tej powieści, wiedziałam, że jej treści nigdy nie zapomnę. Uważam, że to jedna z najlepszych książek, jaką posiada nasza szkolna biblioteka. Nie bez powodu otrzymała niemiecką nagrodę Beuxtehuder Bullen 1990 jako najlepsza książka roku dla młodzieży. Gorąco polecam!
W latach 1953-67 japońska fabryka sztucznych nawozów w Minamata Bay, Kiusiu, zarządzana Shin Nippon Chisso Co Ltd składowała odpady rtęci na dnie morza. W wyniku takich działań fabryki, 4 500 osób zostało poważnie chorych, a 800 osób zmarło.
Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu mechanizmu cookie w Twojej przeglądarce.
Strona domowa
Informacje o 
Dyrekcja Gimnazjum w Radziłowie
Dokumenty 
Biblioteka
Rada Pedagogiczna
Rada Rodziców
Samorząd
Osiągnięcia
BIP
Cyfrowa Szkoła
Kontakt z dyrekcją szkoły
Gazetka szkolna
Dla rodziców
Wykaz podręczników
Wyniki klasyfikacji
Pedagog
Kronika wydarzeń
Niebieska linia
Wyrównywanie szans edukacyjnych
Dobranoc słonko/ Hassenmuller Heidi
Ostrzeżenie:
Wkrótce...
Ostatnio dodane
